Medialny temat lasu z polityką w tle
- Dział: Breaking news
Aż dwie stacje telewizyjne zainteresowały się kwestią rzekomej wycinki lasu w Jaworznie w okolicach Dąbrowy Narodowej.
Najpierw przyjechała TVN, której miejscowi działacze Platformy Obywatelskiej próbowali wmówić, że istnieją jakieś obecne plany wycinki wielkich połaci lasu.
W każdym kłamstwie jest ziarenko prawdy, a takowe w tej opowiastce mówi jedynie o ustaleniu planów zagospodarowania przestrzennego zlokalizowanych tam terenów i ich dostosowaniu do aktualnych potrzeb.
Warto wiedzieć, że miasto już w 70% objęte jest miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, co zapewnia miastu rozwój - choćby przez ustalenie stref przemysłowych i mieszkaniowych, daje mieszkańcom szansę na nową zabudowę, ochronę ich interesów, jak i bezpieczeństwo dla terenów cennych przyrodniczo.
Tylko ktoś wiedziony złą wolą wymyślić mógł bajkę, że jest to równoznaczne z pozbawieniem miasta zieleni.
Obecnie, w tym rejonie trwa wycinka wyłącznie pasa szerokości kilkunastu metrów, który ma posłużyć do budowy ulicy Nowodługoszyńskiej, której mieszkańcy oczekują z utęsknieniem.
Do tego nakłada się wycinka prowadzona przez Lasy Państwowe na ich terenie, po stronie Sosnowca, a nie w Jaworznie, jak niektórzy chętnie by to widzieli.
Tak, czy owak, wśród mieszkańców otaczających kamery TVN dużą część stanowili członkowie, bądź sympatycy PO, co ewidentnie wskazuje na polityczną ustawkę w tym temacie.
Drugą wizytę sprawili jaworznianom redaktorzy TVP.
Tym razem aktywnością wykazała się radna Sejmiku województwa śląskiego, #jaworznianka należąca do Prawa i Sprawiedliwości.
Można byłoby sądzić, że przebieg dyskusji będzie miał diametralnie inny charakter, jakby to mogło wynikać z przeciwstawności partii o których tu mowa.
A tu niespodzianka:
Pani Radna przyjęła retorykę i argumentację tożsamą z ferowaną przez Platformę Obywatelską i tym samym wzbudziła podejrzenia o współpracę z partią liberalną, a co za tym idzie o porzucenie ideałów, z którymi obnosiła się przez kilka lat i z którymi szła do wyborów.
Nosi to także znamiona lekceważenia wyborców, którzy powierzyli jej wypowiadanie się w ich imieniu.
Czy sprawa jest początkiem bardziej gorliwej zażyłości pomiędzy radną, a Platformą Obywatelską?
Kto śledzi lokalną politykę mógł się tego domyślać od jakiegoś czasu wszak wskazywały na to choćby życzenia świąteczne czy materiały z udziałem Pani radnej w mediach nieprzychylnych lokalnej władzy, czyli również PiS.
W tej samej telewizji i portalu promują się politycy PO.
O tym zapewne przekonamy się w niedalekiej przyszłości - wszak wybory zbliżają się dość dużymi krokami. A pierwsze symptomy zmiany barw politycznych już się zaznaczają. Imigrant