Czy wciąż musimy czcić oprawców?
- Autor Alex
Wiele miast pozbawionych jest już symboli radzieckiej dominacji nad społeczeństwami.
Bezpowrotnie, miejmy nadzieję, zniknęły nazwy ulic, skwerów, miejsc publicznych, związane ze zbrodniczym systemem i z ludźmi system ten hołubiącymi.
Czy w Jaworznie wystarczająco dokonano desowietyzacji?
Czy wszystkie haniebne nazwiska i miejsca zostały wystarczająco odsunięte w czeluść historii. Patrząc na pomnik żołnierzy radzieckich wieńczący wejście na Cmentarz Pechnicki, dość reprezentacyjne miejsce, nie wydaje się abyśmy byli wolni od symboli totalitarnych.
Co sądzą na ten temat nasi czytelnicy - jaworznianie, wśród których nie ma chyba takich, i ich rodzin, którzy nie doznaliby szkód i poniżenia ze strony radzieckiej, bądź radzieckich namiestników, towarzyszy z PZPR?
Owszem, są tacy, przecież wielu z nich jeszcze żyje, którzy całymi garściami czerpali, jako sekretarze, działacze, klakierzy komunistycznej partii. Oni oburzają się, kiedy mowa o usuwaniu symboli z którymi wiążą swoje powodzenie.
Zaznaczamy - tu nie chodzi o pochówek ciał żołnierzy, bo to należy się każdemu, ale o wysławianie pomnikami najeźdźców, okupantów, zbrodniarzy, jakimi byli rzekomi wyzwoliciele. Czy wobec tego, co ci zbrodniarze wyczyniają w Ukrainie, nie powinniśmy przemyśleć tematu?
My przytaczamy sprawę pomnika na Pechniku oraz nazwy ulicy Gagarina.
A czy nasi czytelnicy mają coś do dodania?
Artykuły powiązane
- "Wolność można odzyskać, młodości nigdy" - Zmarł Bogusław Wincenty Pyka - więzień polityczny okresu PRL
- Uroczystości ku czci bohaterskich ciężkowian
- Uczciliśmy bohaterów - Powstańców Warszawy
- Hołd ofiarom mordu w Ciężkowicach
- 1 września i pół wieku tragicznej niewoli Polski
- Uczczono pamięć bohaterskich ciężkowiczan
- W dalszym ciągu historia jest fałszowana Oświadczenie środowisk patriotycznych Jaworzna