Szef MZ: ustawa ws. weryfikacji covidowej ma wprowadzić kulturę przestrzegania regulacji
- Autor Alex
Chodzi o poselski projekt ustawy o weryfikacji covidowej, którego autorami jest grupa posłów PiS, w tym poseł Czesław Hoc (PiS). Według autorów projektu, przepisy mają "umożliwić pracodawcy sprawowanie rzeczywistej kontroli nad ryzykiem wystąpienia infekcji wirusa SARS-CoV-2, powodującego chorobę COVID-19 w zakładzie pracy".
We wtorek Rada Ministrów pozytywnie oceniła tzw. projekt Hoca. W komunikacie po posiedzeniu rządu wskazano, że "pracodawca będzie mógł żądać od pracownika lub osoby pozostającej w stosunku cywilnoprawnym z tym pracodawcą okazania informacji o wykonaniu szczepienia przeciwko COVID-19, posiadaniu ważnego negatywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2 lub informacji o przebytej infekcji wirusa SARS-CoV-2".
Minister zdrowia był pytany w rozmowie w TVP INFO, dlaczego ta regulacja jest tak ważna do walki z pandemią. Niedzielski podkreślił, że najważniejszym narzędziem walki z pandemią jest szczepienie populacji, które - jak mówił - chroni przede wszystkim przed ciężkim przebiegiem choroby.
Innymi instrumentami, na które wskazał minister, są leki. "One dopiero są wprowadzane na rynek. Myślę, że w dłuższej perspektywie leki odegrają w walce z tymi falami (epidemii) większą rolę, ale w tej chwili jeszcze tych leków nie ma aż tyle" - zaznaczył minister.
Zwrócił uwagę, że do szpitali dostarczane są pierwsze partie leku Molnupiravir. Lek ten - dodał - jest podawany szczególnie osobom z chorobami współistniejącymi.
Szef MZ podkreślił, że kolejnymi metodami walki z pandemią są restrykcje i "regulowanie tak ruchem ludzi, ruchem biznesowym, społecznym, żeby tych transmisji było jak najmniej". Niedzielski przypomniał tu o limitach w miejscach użyteczności publicznej, które "nie są przestrzegane".
Dlatego - jak tłumaczył - ustawa ws. weryfikacji covidowej ma wprowadzić "pewną kulturę przestrzegania regulacji". "Przestrzegania regulacji, które z jednej strony pozwalają tworzyć bezpieczne środowisko epidemiczne, a z drugiej strony szanują też różne punkty widzenia. Tam nie trzeba być tylko zaszczepionym, tam równoznaczne z zaszczepieniem jest wykonanie testu" - zaznaczył szef MZ.
Wyjaśnił, że w ustawie "punktem wyjścia jest żądanie przez pracodawcę wyniku testu, ale jeśli ktoś jest zaszczepiony, to będzie z tego obowiązku zwolniony".
Niedzielski podkreślił przy tym, że na całym świecie wykonano miliardy szczepień i bezpieczeństwo ich jest cały czas potwierdzane.
Minister zapowiedział, że w najbliższym czasie planowane jest umożliwienie testów na covid w aptekach, a także skrócenie czasu kwarantanny i izolacji. Przypomniał też, że w ciągu najbliższych dni pojawi się rozporządzenie w sprawie wprowadzeniu obowiązkowego przejścia na pracę zdalną w administracji publicznej.(PAP)
Autorka: Karolina Kropiwiec
Artykuły powiązane
- Gródek oblężony
- Psychiatra: być może dopiero za kilka lat okaże się, czy będziemy mieli do czynienia z falą depresji pocovidowych
- KPRM rozpoczyna w lutym nową odsłonę kampanii "Wybierz mądrze, zaszczep się”
- Naukowcy z Wuhan: odkryliśmy nowego koronawirusa; może być bardzo groźny dla ludzi
- MEiN: stacjonarnie pracuje 95,2 proc. przedszkoli, 80,5 proc. szkół podstawowych i 84,2 proc. średnich
- Najnowsze miejskie działania w walce z pandemią
- Po majówce można składać wnioski z Tarczy 9.0