Rocznica zbrodni katyńskiej

Ofiary mordu katyńskiego, bezbronni jeńcy strzelani tysiącami przez swoich katów na krawędzi otwartych grobów to byli nasi rodacy, towarzysze broni, i koledzy, ojcowie rodzin, mężowie, bracia, synowie.

Nie ma prawie Polaka, który by kogoś bliskiego w tych mogiłach nie stracił.

Ujawniać tych morderców, i domagać się dla nich kary to moralny obowiązek przede wszystkim nas, Polaków, znajdujących się poza okupacja sowiecką, w krajach wolnych świata cywilizowanego.

Tak pisał w przedmowie do książki "Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów" w roku 1948 Władysław Anders polski wojskowy i polityk. Generał dywizji Polskich Sił Zbrojnych, dowódca Armii Polskiej w ZSRR oraz 2 Korpusu Polskiego. Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych, następca prezydenta RP na uchodźstwie w latach 1950–1954, w 1954 mianowany przez władze emigracyjne generałem broni.

Dopiero od niedawna wolno mówić o Katyniu i o zbrodniach sowieckich, a i dziś władze Rosji mają nam za złe ujawnieni ich zbrodni.

Dziś, 13 kwietnia symboliczna wiązankę kwiatów pod dębem upamiętniającym jaworznian, którzy zostali zamordowani przez Rosjan, złożył Wicemarszałek Województwa śląskiego, przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości w Jaworznie, Pan Dariusz Starzycki.

W tym samym dniu kwiaty złożyli: Pani Ewa Sidełko - Paleczny - sekretarz miasta Jaworzna i delegacja Stowarzyszenia Katolickiego Przyjaźni Jaworznicka.