Menu

ogłoszenie bezpłatne

 

Pytania z tezą - chamstwo w debacie publicznej. Komentarz refleksyjny


pytanieztezaKrótki komentarz refleksyjny nawiązujący do nowej jakości w miejskiej polityce na szczeblu Rady Miejskiej powstał jako efekt rozmów prowadzonych i pytań stawianych wśród grupy znajomych, przyjaciół którym włos na głowie jeżyć się zaczyna, kiedy bardzo aktywni w krytykanctwie radni opozycji, co chwilę zabierają głos posługując się chamstwem, brakiem logiki i zwykłą bezczelnością wobec zajmujących wyższe od nich stanowiska, starszych i niewątpliwie wymagających szacunku osób sprawujących ważne w mieście funkcje. Chamstwo nie tylko w polityce "rośnie w siłę", ale dziś zajmijmy się tym aspektem. Zapraszamy do chwili refleksji.


Pytania z tezą, sugerujące konkretną odpowiedź, wyrażające czyjąś opinię na dany temat to popularna zagrywka wśród tych, którzy marzą o służbie społecznej sprawie ale i też o wielkim dziennikarstwie. Niby zmyślne i niby niewinne pytania są jednak wciąż nieeleganckimi technikami służącymi do bezczelnego pomawiania.

Bez wątpienia można się zgodzić, że jednym z zadań dziennikarzy czy przedstawicieli opozycji jest patrzenie władzy na ręce, ciężko jednak zaakceptować chamstwo wśród osób, które chcą się kreować na obrońców uciśnionego (choć nie wiadomo przez kogo) społeczeństwa. No bo jak przedstawiciel prezydenta ma odpowiadać na pytania, które są jedynie środkiem do potwierdzenia zawartych w nich tez, czy opinii pytającego? Jak czułby się każdy z nas, gdyby ktoś zadał nam pytania typu: "Ile ukradła pani w tym miesiącu pieniędzy?", "Czy przestał pan już bić żonę?" lub "Czy słyszał pan o tym, że zdradza pana żona". Jeden z radnych twierdzi, że nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi, więc być może warto żeby ktoś zadał mu jedno z powyższych, może zmieni wtedy swój pogląd, a może błyśnie jakimś kolejnym nic nie wartym sloganem.

W Jaworznie stało się już standardem sugerowanie na każdym kroku zaniedbań, błędów i potknięć przedstawicielom władzy. Czasami przyjmuje to formę wręcz siłowego perswadowania społeczeństwu, że ci, którzy dbają o to miasto, kierują się złymi intencjami.

Świetnie pokazała to na ostatniej sesji także pewna radna - kolejna amatorką zadawania pytań z tezą - dla której tłumaczenie informatyka mówiącego, że na świecie nie istnieją takie zabezpieczenia, których haker nie złamie, stało się potwierdzeniem jej własnej tezy, którą wytrwale chciała udowodnić, że w Jaworznie nie ma wystarczających zabezpieczeń.

Widać cywilizacja nie postarała się jeszcze o to, by uchronić Jaworzno od braków technologicznych. Niestety nie zadbała też o wybawienie nas od ludzi siejących zamęt i próbujących w arogancki i bezczelny sposób podważać kompetencje osób pracujących od lat na rzecz miasta.

 

SaP

Zaloguj się, by skomentować
Powrót na górę

Kultura

Polskie portale

INSTYTUCJE

Follow Us