Companions w Jazz Clubie. Koncert dla chorego Kacperka
- Autor Alex
Tej muzyki podobno ludzie nie znają. Podobno, ale kiedy usłyszą ? już wszystko staje się jasne.
Wystarczy wejść w internet wpisać w wyszukiwarkę słowo "Companions" i zostać złapanym w bakcyla lat 30 XX wieku, ale i innych dwudziestowiecznych dziesięcioleci.
Moda na tę muzykę powraca średnio raz na dekadę i ma się zawsze dobrze, bo dobry swing, amerykański styl jest zawsze dobrze odbierany, choć wprost takiego przełożenia nie da się tu zastosować.
To mieszanka różnych stylów, różnych próbek: z każdego dziesięciolecia wzięte to, co najlepsze i oprawione w doskonale technicznie ale i emocjonalnie przygotowany materiał do zagrania zarówno na eleganckiej sali koncertowej, jak i w zakopconej od dymu małej knajpce, choć ten dym to oczywiście tylko marzenie w dzisiejszych, beztytoniowych publicznie czasach.
Ale pomarzyć zawsze można.
Companions już raz byli w Jaworznie, jeszcze jako Amusing Companions, ale tak się trochę wtedy fatalnie złożyło, że w kilku miejscach odbywały się jednocześnie podobne, brzydko mówiąc dzisiejszym biznesowym slangiem, "targetowo" imprezy i publiczności jak na lekarstwo było, niemniej odnotowaliśmy to wydarzenie w naszym portalu i mamy kilka zdjęć dla dokumentacji.
Dziś Companions, po niemal czterech latach od tamtej chwili, nabrało barw, kolorytów, brzmienia, profesjonalizmu i może śmiało konkurować z podobnymi tego typu kapelami, czy wykonawcami, z którymi się dość luźno, ale jednak kojarzą.
A to Michael Bubble, a to "Alex Swings Oscar Sings!" zdecydowanie "Blues Brothers", czy nawet Max Raabe & Palast Orchester - robiąca doskonałe przeróbki współczesnych przebojów na styl właśnie lat 30 XX wieku - a może w tę stronę troszkę powędrować - Comapnions - niezobowiązująco podpowiadamy... wcale nie zachęcając do rozbudowy zespołu do pełnowymiarowej orkiestry.
W ubarwieniu dźwiękiem przecież może pomóc nie kto inny, jak mistrz nad mistrze Pan J.S.
Co usłyszeli zebrani w Jazz Clubie?
A usłyszeli kilkanaście dobrze znanych utworów w nowych, krakowskich aranżacjach. To oczywiście mała przenośnia, ale jak nie zaznaczyć krakowskiego pochodzenia kapeli u nas, w Jaworznie?
A więc na przykład "I Don't Want To Set The World On Fire", "Blue heaven", "Just a Gigolo", "Jezebel", "Stomp, Stomp", czy "You Better Run".
Kogo zebrani usłyszeli?
To czworo muzyków, z których dwóch jest doskonale w Jaworznie znanych, czyli Tomka Kruka - nie dalej jak dwa dni temu szalejącego na ?dobro? podczas koncertu Kraków Street Band. Podobnie jest z Miłoszem Skwirutem ? basistą.
Wokal to domena Adama Hendry, który mistrzowsko operuje kazoo, no i wisienka na torcie czyli Antonis Skolias - nazwisko nieprzypadkowe, wielkie, podążające za sławą protoplasty Jorgosa - zachęcamy do poszukania w szerokich zasobach internetu, o kim mowa, jeśli oczywiście ktoś nie wie - bo nie wiedzieć to wielka luka w muzycznej edukacji...
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z koncertu, który zainicjowała i zapowiedziała Emilia Tura, zapraszając zespół z Krakowa.
Podczas koncertu zbierano pieniążki dla Kacperka, dziecka chorego na bardzo wredną odmianę nowotworu. Zachęcamy również do pomocy dziecku, jak i innym potrzebującym, a nie mogącym w ramach swoich rodzin dać sobie rady z kosztami leczenia. Może kiedyś my będziemy potrzebować... Wtedy nasze dobro wróci do nas jako dobro innych.
https://www.mojejaworzno.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1840:companions-w-jazz-clubie-koncert-dla-chorego-kacperka&Itemid=394#sigProIdcf8f719e5f
Artykuły powiązane
- Wielki koncert Małej Armii Janosika w Jaworznie
- Został nam niecały miesiąc, by ocalić życie Mili! Mama dziewczynki prosi o pomoc!
- Pierwszy taki koncert - Wojtek Justyna TreeOh! pod płaszczką
- Zapraszamy do wzięcia udziału w charytatywnej akcji CEGIEŁKA – LIST OD ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA
- Wielki artysta odszedł. Wspomnijmy Jego koncert w Jaworznie
- Walczyli z koronawirusem - zniszczył ich pożar!
- Brigitta Wierzbik - Pierwszy Koncert Jeunesses Musicales 2020