OPIERD - Szansa na czyste Jaworzno? Może kiedyś, a może niedługo?

Oczywiście, że powołanie organizacji pod nazwą OPIERD, w dniu pierwszym kwietnia, to ta trzecia prawda według Księdza Tischnera.
Nazwa wywołała uśmiechy i pewną reakcję tych, którym, wpadła w oko. I dobrze, o to chodziło.
Natomiast sam pomysł i idea maja głębokie korzenie. To było widać w komentarzach do artykułu. Osobom posiadającym poczucie estetyki i odpowiedzialności za wspólne dobro marzy się, aby zarówno drogi, chodniki, jak i lasy ścieżki, otoczenie wód były czyste, aby nie spotykało się na każdym kroku butelek, puszek, papierów, i innych śmieci, a często są nimi nawet meble czy części samochodowe.
Niemniej da się zauważyć wśród społeczności lokalnych coraz większe poczucie odpowiedzialności. Jedni zwracają uwagę innym, niektórzy z własnej woli zbierają napotkane śmieci. Może nasz pomysł powołania nieformalnej,grupy lub grup, które oprócz spacerowania zainteresują się doprowadzeniem otoczenia do porządku i będą napiętnować brudasów spotka się z kontynuacją?

Życzymy wszystkim naszym czytelnikom pięknych widoków nie tylko wokół własnego domu, ale i w każdym miejscu gdzie nos się wściubi

Artykuł z dnia 1 kwietnia 2017 r.
W piątek naszym portalu pojawił się bardzo stanowczy artykuł, w którym autor w sposób bezkompromisowy rozprawia się z bałaganiarstwem i całkowitym lekceważeniem przez niektórych mieszkańców zasad współżycia społecznego w temacie... śmieci.

Ludzie albo z lenistwa albo dla zaoszczędzenia naprawdę symbolicznych kwot wyrzucają śmieci gdzie tylko się da, gdzie nikt nie widzi. Najczęściej są to lasy, przydrożne rowy, czy też nawet ustronne miejsca na terenie osiedli mieszkaniowych.

Artykuł natychmiast stał się hitem internetu, tak sam w sobie, jak i jako odnośnik na jednym z portali społecznościowych.

Błyskawicznie zareagowała grupa aktywnych jaworznian, którym czystość miasta i przyrody leży na sercu.
Skontaktowali się oni z naszą redakcją i zaproponowali spotkanie w temacie degradacji naszego środowiska naturalnego i wszechobecnego dziadostwa, z którym możemy walczyć tylko wspólnie. Na nic ustawy, na nic zarządzenia, na nic praca służb, kiedy osobista kultura wielu mieszkańców pozostawia wiele, ale to bardzo wiele do życzenia

Spotkanie odbyło się. Było długie i burzliwe.
Podczas kilku godzin debat do zaprzyjaźnionego lokalu, który udostępnił nam swoje pomieszczenia nieodpłatnie, cały czas napływali zbulwersowani śmieciowym tematem mieszkańcy. Pojawili się również przedstawiciele miejskich instytucji.
Zupełnie spontanicznie na brud i śmieci ofiarowali się zareagować rowerzyści, rolkarze, czy spacerowicze skupieni w bardziej lub mniej oficjalnych grupach.

W tych działaniach, jak zaznaczono podczas spontanicznych wystąpień nie chodzi o to, aby zobowiązywać miasto, czy też instytucje do sprzątania, bo te wywiązują się ze swoich zadań,  ale do reakcji wobec ludzi, którzy nie potrafią, albo nie chcą podporządkować się ogólnie przyjętym społecznym normom. Nasze miasto ma ogromna powierzchnię, równa powierzchni Waszyngtonu! Trudno zapanować nad niesfornymi brudasami.

Z ramienia naszego portalu padła propozycja powołania sformalizowanej grupy, czy to w formie fundacji, czy też stowarzyszenia mającej na celu przeciwdziałanie brudowi, smrodowi, bałaganiarstwu i beztrosce w degradacji środowiska oraz naszego codziennego otoczenia.
Redakcja Mojejaworzno.pl zaproponowała, aby organizacja nazywała się tak - Obywatelska Policja Interwencyjna Eliminowania Rozgardiaszu i Dziadostwa, w skrócie OPIERD.

Cele i zadania zostaną w najbliższym czasie zapisane w szczegółowe ramy, powstanie statut organizacji i przede wszystkim procedury działań w wypadku zaobserwowania jakichkolwiek zachowań zmierzających do zanieczyszczenia miasta.
Wstępnie powołano
1 Komisję leśną,
2. Komisję osiedlową,
3. Komisję czystości wód,
4. Komisję świeżego powietrza,
5. Komisję interwencyjną, której zadaniem będzie wzywać osoby winne, przed społeczny sąd ekologiczny.

Każda jednostka, instytucja, która zechce współdziałać w programie OPIERD, będzie zajmowała się obszarem w jakim ma najwięcej do ?ogarnięcia? powiedział chcący pozostać anonimowym, jeden z liderów wyłonionych na spotkaniu.
A więc drogowcy oczywiście drogi i mosty, komunalnicy wysypiska, śmietniki i miejsca składowania odpadów, wodociągowcy ujęcia wody oraz akweny wodne, transportowcy przystanki oraz wnętrza autobusów, rowerzyści trasy rowerowe i miejsca widokowe, piesi - chodniki, a zmotoryzowani parkingi i okolice garażowania.

Jak będą egzekwowane pożądane zachowania?
Za pomocą kar i nagród. Nagrody pozostaną niespodziankami, natomiast co do kar ? mamy już kilka propozycji.

W wypadku przyłapania na zaśmiecaniu obiektu będzie musiał przejść pieszo odcinek od przystanku do przystanku ? najbliższego miejsca w którym został przyłapany oraz przeczytać na głos co najmniej trzy artykuły z gazety przystankowej.
W razie zanieczyszczenia lasu delikwent będzie zobowiązany do wygrabienia określonego obszaru oraz do posadzenia drzewa nie używając narzędzi. Zaś winnemu zanieczyszczenia wody zostanie w domu zakręcone przyłącze na okres do 24 godzin, w zależności od stopnia zanieczyszczenia jakiego się dopuścił.
Winny profanacji drogi publicznej, będzie musiał się publicznie pokajać przez zarządcą i obiecać prawdziwą poprawę, podpisując odpowiedni formularz winowajczy oraz wykonać selfie na tle śmieci, które pozostawił, publikując je w mającej powstać galerii internetowej.

W egzekwowaniu tych obywatelskich kar będą społecznie pomagali strażnicy miejscy oraz pracownicy wydziałów UM i ochotnicy.

Niezależnie od wymienionych wyżej kar, po zebraniu dowodów, przesłuchaniu świadków i przeanalizowaniu sprawy winnemu zostanie przysądzony, w zależności od przewinienia, większy lub mniejszy OPIERD.

O dalszych działaniach będziemy informować na bieżąco.