Prawa autorskie do zdjęć, tekstów i innych utworów... Warto wiedzieć
- Autor Alex
Czym są prawa autorskie, czy można bez pytania ściągać, udostępniać, wykorzystywać czyjąś własność intelektualną - zdjęcia, wiersze, artykuły, muzykę?
O tym mówi pierwszy z cyklu czterech artykułów, jakie przygotowała dla naszego portalu prawnik, Pani Edyta Dziobek-Romańska z Klubu Jagiellońskiego w ramach zadania o którym mowa w zakończeniu artykułu. Zapraszamy do lektury.
Wbrew temu, co się powszechnie sądzi, treści udostępniane w Internecie wcale nie należą do treści publicznych i tak samo, jak treści utrwalone na nośnikach materialnych (do których jesteśmy przyzwyczajeni) są objęte ochroną prawnoautorską. To, że w sieci nie posługujemy się egzemplarzami utworu, nie ma dla prawa żadnego znaczenia.
Wyszukiwarka Google jest tylko pewnym narzędziem i nie podaje wyników należących do domeny publicznej, a podanie źródła wcale nie jest ?furtką? zapobiegającą potencjalnym roszczeniom.
W Polsce ochroną praw twórców zajmuje się Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Rozwiązania w niej zawarte należą do zharmonizowanego systemu europejskiego, tak więc twórcom przysługuje jednolita ochrona na terenie całej Unii Europejskiej.
Doktryna wyraźnie dzieli prawa przysługujące autorowi na:
- osobiste (tutaj mieści się prawo do oznaczania utworu swoim nazwiskiem, pseudonimem czy też anonimowo, prawo do nienaruszalności formy i treści utworu, decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności oraz do nadzoru nad sposobem korzystania z dzieła)
- majątkowe (czyli obejmujące ?zarobkowy? charakter korzystania z utworów i prawo do rozporządzania utworem wedle woli twórcy).
Po pierwsze, platforma Google, jak i inne wyszukiwarki, nie posiada żadnych praw autorskich do utworów, które są dostępne w wynikach wyszukiwania.
To użytkownicy sieci Internet, dodając je na różnorakie strony, posiadają te prawa autorskie (osobiste i majątkowe) - pod warunkiem oczywiście, że treści przez nich udostępniane są ich autorstwa lub też mają udzieloną licencję na posługiwanie się nimi. Wyszukiwarka ma jedynie za zadanie mechanicznie podawać wyniki udostępnione na stronach www.
Do rozporządzania czyimś utworem, niezależnie od charakteru tego rozporządzania (czy to zarobkowego, czy niezarobkowego) wymagana jest zgoda autora na udostępnienie.
Chodzi tu o zgodę konkretnego autora strony, osoby, która podaje się za autora. Zgody takiej nie zastąpi żadne domniemanie, podanie źródła.
Po drugie, mylnie sądzi się, że treści udostępniane na portalu Facebook przez jego użytkowników stają się automatycznie publiczne.
Często spotyka się argument o udzielaniu takiej zgody podczas rejestracji. Prawdą jest, że sam portal ma pewne prawa do tych opublikowanych utworów, licencja natomiast nie rozciąga się na innych użytkowników. Kopiując treści zawarte na czyimś profilu również naruszamy jego prawa (oczywiście w przypadku wyraźnej zgody i tu będzie to dozwolone).
W żadnym wypadku zgody nie wyczerpuje więc podanie źródła, chyba, że twórca wyraźnie zezwolił na dalsze udostępnianie utworu z podaniem jego autorstwa. Zwykle jednak w sieci nie znajdziemy takich zastrzeżeń.
Można używać utworów już udostępnionych na zasadzie wyjątków, traktowanych bardzo wąsko, takich jak prawo cytatu, dozwolony użytek utworów. W zwykłym obrocie nie znajdą one jednak zastosowania. Jeśli nie posiadamy zgody autora na udostępnienie jakichś treści, narusza to jego prawa osobiste i majątkowe i na jego żądanie należy je usunąć.
Zwykle prawa autorskie weryfikowane są na sali sądowej. Roztropność nakazuje zachowanie zgodne z wolą autora, nawet domniemanego, ponieważ jeśli udostępnienie ma charakter zarobkowy, w każdym razie jeśli choćby towarzyszy takiej działalności, opierającej się na popularności, możemy narazić się na roszczenie autora i potencjalnie wysokie kary za udostępnianie czyjegoś utworu.
Zadanie publiczne realizowane przez stowarzyszenie Klub Jagiellon?ski polegaja?ce na prowadzeniu punktu nieodpłatnej pomocy prawnej w 2016r. jest finansowane ze s?rodków miasta Jaworzno.
Fot: fotolia.com
Artykuły powiązane
- Stowarzyszenie na rzecz Poradnictwa Obywatelskiego DOGMA informuje
- W oczekiwaniu na nowy Kodeks Pracy
- Adwokat czy radca prawny - jakie mają kompetencje?
- Czy depilacja laserem bikini jest bezpieczna?
- Domniemanie uczciwości przedsiębiorcy - wreszcie!
- OGRANICZENIE HANDLU W NIEDZIELĘ I ŚWIĘTA - rzecznik konsumentów wyjaśnia i podsumowuje
- Dlaczego fotografowie nie lubią być okradani?