ogłoszenie bezpłatne
Bardzo wesoło i zabawowo było dziś na Osiedlu Gigant, gdzie kolejny piknik rodzinny został zorganizowany z inicjatywy Pani Ewy Zuber - jaworznickiej radnej wraz z Panem Łukaszem Kolarczykiem, Zastępcą Prezydenta Miasta.
Moc przygotowanych atrakcji wystarczyło na kilka godzin zabaw, konkursów i występów artystycznych na scenie. Rozstrzygnięto wcześniej przeprowadzone konkursy, rozdano nagrody a dla "kijaszków' przeprowadzono rajd Nordic Walking, w którym wzięli udział nasi seniorzy.
Na scenie wystąpili zarówno przedszkolaki, licealiści, jak i Panie zrzeszone w zespole śpiewaczym Jaworznianki.
Na przybyłych czekał słodki i ciepły poczęstunek, a Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych zachęcała do zdrowego tryby życia owocami.
Wszystko przebiegałoby w radości, gdyby nie incydent, którego autorami byli zwolennicy jednego z kandydatów w nadchodzących wyborach.
Impreza była z założenia całkowicie apolityczna, jednak kilka osób, działaczy opozycyjnych, w tym radne, z przyklejonymi pustymi papierowymi serduszkami z wyjątkową bezczelnością zaczęło lansować swojego kandydata i swoje poglądy, wręcz obrażając seniorki z jednego z klubów, wciskając się niewybrednie w obiektywy aparatów i telefonów, chcąc "zaistnieć", mimo tego, że mało kto zwracał na nie uwagę.
Z nachalnością wręczali ulotki polityczne nawet dzieciom. Do nich dołączyła kandydatka tej samej opcji z okręgu, która usiłowała wciskać obecnym swoje własne ulotki, ale zauważając, że jest tu niemile widziana odjechała swoim oklejonym jakimiś papierami samochodem.
Aż dziw bierze, że ludzie, którzy zarzucają miasto plakatami i banerami "partii oszustów", jak to mówi Pan Premier Mateusz Morawiecki, nie potrafią na własny koszt i według własnego pomysłu zaistnieć. W sumie co się dziwić - nie mają programu jak partia, więc tylko wykorzystują każdą nadarzającą się okazję, aby się gdzieś wkręcić, aby zepsuć, zdezorganizować czyjąś dobrą zabawę i zupełnie apolityczne wydarzenie przeznaczone dla zwykłych mieszkańców.
Na szczęście ludzie ci nie spotkali się ze szczególną sympatią uczestników pikniku i w końcu poszli sobie w swoją stronę. Zapewne będą teraz wrzucać do internetu swoje zdjęcia, podpinając się pod czyjąś inicjatywę.
Dla umiejących się bawić, mamy sporą galerię zdjęć.
https://www.mojejaworzno.pl/index.php?option=com_k2&view=itemlist&task=user&id=573:red&limitstart=26#sigProId64c252e7bc
W czwartek, 5 października, w Młodzieżowym Domu Kultury Jaworzno im. Jaworzniaków społeczność Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Grażyny Bacewicz świętowała 60-lecie istnienia.
W wydarzeniu udział wzięli: Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Kaczmarek, Naczelnik Wydziału Edukacji Irena Wojtanowicz-Stadler oraz Pełnomocnik ds. Oświaty i Gospodarowania Nieruchomościami Tomasz Jewuła, którzy w imieniu Pawła Silberta - Prezydenta Miasta Jaworzna złożyli podziękowania i gratulacje dla kadry pedagogicznej, uczniów i nauczycieli .
Dyrektor Szkoły Muzycznej Anna Sieczkowska dziękowała wszystkim za wsparcie i podkreśliła znaczenie muzycznej pasji w życiu uczniów i absolwentów placówki.
Materiały tekstowe, zdjęciowe, graficzne, dźwiękowe, filmowe oraz ich układ w serwisie internetowym są prawnie chronione i stanową własność intelektualną ich autorów. Kopiowanie dla celów komercyjnych, dystrybucja, modyfikacja oraz publikacja, bez pisemnej zgody autor ów, jest zabroniona.
https://www.mojejaworzno.pl/index.php?option=com_k2&view=itemlist&task=user&id=573:red&limitstart=26#sigProIda6a82523f8
W niedzielę, 17 września, miały miejsce uroczyste obchody, które zgromadziły miłośników historii lotnictwa oraz osoby związane z Polskimi Siłami Powietrznymi. Chwalebne Dzieje Lotnictwa Polskiego to wyjątkowe wydarzenie organizowane przez Światowe Stowarzyszenie Lotników Polskich. W tym roku obchody poświęcone były również upamiętnieniu 30. lecia ciągłości istnienia oraz 80. rocznicy objęcia dowództwa w Polskich Siłach Powietrznych przez gen. bryg. pil. Mateusza Iżyckiego. W wydarzeniu udział wziął Prezydent Jaworzna Paweł Silbert, Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Kaczmarek oraz Sekretarz Miasta Ewa Sidełko-Paleczny.
Chwalebne Dzieje Lotnictwa Polskiego to nie tylko uroczystość, to symboliczna podróż przez historię polskiego lotnictwa, moment, w którym skupiamy się na naszych bohaterach i ich dziedzictwie. To ważne wydarzenie, które buduje most między przeszłością a teraźniejszością, ukazując nam nasze korzenie i inspirując do przyszłych lotów – mówi Prezydenta Miasta Paweł Silbert – Życzę dalszych osiągnięć, kontynuowania pasji oraz utrwalania dziedzictwa polskiego lotnictwa dla przyszłych pokoleń.
https://www.mojejaworzno.pl/index.php?option=com_k2&view=itemlist&task=user&id=573:red&limitstart=26#sigProIdd974914e4e
43 lata, to szmat czasu.
Ile się przez ten czas wydarzyło?
Ci, którzy wtedy byli dziećmi, dziś są już często rodzicami. Młodzież ówczesna, zdarza się, że dziadkami, starsi mają po 60, 70 i więcej lat... a ile osób już nie ma z nami?
Co by nam powiedzieli dziś, w rocznicę wielkiego zrywu narodu, który doprowadził do dzisiejszej pozycji Polski w Europie, w świecie, do wolności, z której możemy czerpać do woli? I choć są i tacy, którzy wolność zrozumieli nieco opacznie, i wydaje im się, że wolno zachowywać się według zasady "Hulaj dusza, piekła nie ma", to jednak większość, to ludzie rozsądni, umiejący uszanować to, co się ma.
Tym bardziej, że wolność, oprócz tego, że została nam dana, cytując słowa Papieża Jana Pawła II, wolność została nam również zadana. I z tego zadania powinniśmy stale się wywiązywać, i stale je rozwiązywać na nowo.
Bo prawo do wolności nie kończy się nigdy, ale wolność to coś, co mówiąc potocznym językiem wisi na włosku. Jeżeli ten włosek przypilnujemy, uszanujemy, wolność będzie nam dawać swoje owoce, ale jeśli zachłyśniemy się nią i zlekceważymy do niej szacunek... biada nam, oj, biada.
Msza święta rozpoczęła się o godzinie dwunastej wprowadzeniem do kolegiaty sztandarów organizacji związkowych zrzeszonych w Solidarności.
W ławach kościelnych zasiedli związkowcy: i ci, którzy tworzyli podwaliny pod wolną Polskę, i ci, którzy tamte chwile pamiętają słabo, ale wiedzeni rodzinnym wychowaniem i prawdą historyczną uzyskaną podczas nauki, dziś kontynuują dzieło.
"Solidarność", to związek zawodowy, ale Solidarność to coś więcej. Po pierwsze gdyby to miał być tylko związek zawodowy, to jego działanie nie doprowadziłoby do zmian zarówno w Polsce, jak i w całej Europie wschodniej. Inaczej pewnie wyglądałaby cała Europa, a można pokusić się o stwierdzenie, że cały świat, przynajmniej w pewnych wymiarach.
"Solidarność" to ruch społeczny, to wielka idea przedstawicieli kilku pokoleń Polaków, to organizacja, kóra nadała kształt podwalinom dzisiejszego życia publicznego, to symbol Polski, to w końcu słowo. Słowo wymawiane nie tylko z myślą o Polsce, ale w każdym momencie, kiedy mamy na myśli działanie dla czyjegoś dobra osobistego i dobra wspólnego.
Szykując się do strajków mających zapewnić pracownikom godziwe warunki życia i pracy, nie przypuszczano, że działania te przekształcą się w rewolucję obalającą totalitarny ustrój.
Przecież dopiero po pewnym czasie okazało się że można iść dalej, niż przewidywało to 21 postulatów ogłoszonych przez Międzyzakładowy Komitet Strajkowy w Gdańsku w sierpniu 1980 roku.
Przypomnijmy sobie te żądania.
1. Zalegalizowanie niezależnych od partii i pracodawców związków zawodowych.
2. Zagwarantowanie prawa do strajku.
3. Przestrzeganie zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku i publikacji.
4. Przywrócenie do poprzednich praw ludzi zwolnionych z pracy po strajkach w 1970 i 1976 i studentów wydalonych z uczelni za przekonania, zniesienie represji za przekonania.
5. Podanie w środkach masowego przekazu informacji o utworzeniu MKS oraz opublikowanie jego żądań.
6. Podjęcie realnych działań wyprowadzających kraj z kryzysu.
7. Wypłacenie strajkującym zarobków za strajk, jak za urlop wypoczynkowy, z funduszu Centralnej Rady Związków Zawodowych (CRZZ).
8. Podniesienie zasadniczej płacy o 2 tys. zł.
9. Zagwarantowanie wzrostu płac równolegle do wzrostu cen.
10. Realizowanie pełnego zaopatrzenia rynku. Eksport wyłącznie nadwyżek.
11. Zniesienie cen komercyjnych oraz sprzedaży za dewizy w tzw. eksporcie wewnętrznym.
12. Wprowadzenie zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej oraz zniesienie przywilejów Milicji Obywatelskiej, Służby Bezpieczeństwa i aparatu partyjnego.
13. Wprowadzenie bonów żywnościowych na mięso.
14. Obniżenie wieku emerytalnego - dla kobiet do 50 lat, dla mężczyzn do 55, lub zapewnienie emerytur po przepracowaniu w PRL 30 lat dla kobiet i 35 dla mężczyzn.
15. Zrównanie rent i emerytur starego portfela.
16. Poprawienie warunków pracy służby zdrowia.
17. Zapewnienie odpowiedniej ilości miejsc w żłobkach i przedszkolach.
18. Wprowadzenie płatnych urlopów macierzyńskich przez 3 lata.
19. Skrócenie czasu oczekiwania na mieszkania.
20. Podniesienie diety z 40 do 100 złotych i dodatku za rozłąkę.
21. Wprowadzenie wszystkich sobót wolnych od pracy.
Czy mamy wśród nich żądania uniezależnienia sie od Związku Radzieckiego? Czy mamy żądanie likwidacji PZPR? Czy jest tu cokolwiek o zmianie ustroju?
Mamy tu, niektóre wręcz bardzo ogólnikowe hasła, często nieporadnie sformułowane, dla wielu młodych ludzi dziś nie bardzo zrozumiałe, a większość z nich domaga się poprawy warunków życia i pracy w tamtym ustroju, w socjalizmie !
Ale od czegoś trzeba było zacząć. Władza nie miała innego wyjścia, jak tylko pójść na ugodę z narodem. Narodem zdesperowanym.
Porozumienia sierpniowe z robotnikami były dla rządzących koniecznością, bowiem uciszając oznaki niezadowolenia społecznego poprzez ich podpisanie, partia wiodąca mogła uśpić czujność wielkiego brata, który z zaniepokojeniem śledził wydarzenia w naszym kraju, co nie było dla niego szczególnie trudne, bo od czasów powojennych wszystko było tu czynione pod dyktando ZSRR, a ludzi swoich Kraj Rad miał tu pod dostatkiem.
Przed bezkompromisowym jego władcą, Breżniewem, w zasadzie nie mogło być tajemnic.
W wyniku nieciekawej sytuacji z punktu widzenia władz bloku wschodniego, PZPR uciszyła obawy, przewidując, że częściowe ustępstwa będą chwilowe i sytuacja powróci do tej sprzed strajków.
Nieco ponad rok trwał oddech niby to wolnością. Podczas tego roku niewiele się zmieniło w państwie. Owszem, utworzono Niezależne Związki Zawodowe, wprowadzono kartki na mięso, a potem na inne produkty, ale sytuacja ekonomiczna Polaków nie poprawiała się.
Stąd legalny związek zawodowy, wspierany przez inteligencję, doradców, formułował coraz to nowe postulaty, których władza zrealizować nie mogła, bo sytuacja ekonomiczna kraju była fatalna, a zza wschodniej granicy w stronę naszych władz płynęły żądania wprowadzenia w Polsce porządku.
No i nadszedł 13 grudnia 1981 roku, kiedy o północy zamilkły rozgłośnie radiowe, telefony, działacze związkowi zostali aresztowani, co nazwano, aby zamydlić oczy, internowaniem, a na ekranie telewizorów pojawił się generał Jaruzelski, który oświadczył z troską w głosie, że był zmuszony wypowiedzieć narodowi wojnę.
Na chwilę w sercach umarły nadzieje. Ale nadzieja ma to do siebie, że potrafi odżyć. I już w kolejnych miesiącach ci, którzy pozostali na wolności, zaczęli się organizować, tym razem w podziemiu.
Jednak działalność nie była łatwa. Władze z pomocą oficjalnych narzędzi, jakimi były służby milicji, SB, tajni agenci, wyszukiwały i tępiły z całą stanowczością jakiekolwiek przejawy działalności niezgodnej z linią polityczną partii komunistycznej.
To w latach 1981 - 1985 nastąpił szereg strasznych zdarzeń z morderstwem Grzegorza Przemyka, Księdza Jerzego Popiełuszki, skazaniem podziemnych działaczy na wieloletnie wyroki więzienia.
Do dziś ksiądz Popiełuszko jest symbolem walki i bezkompromisowości w głoszeniu prawdy. To właśnie w Jaworznie wystawia się relikwie Jego osoby w celi oddania im szacunku przez wiernych.
https://www.mojejaworzno.pl/index.php?option=com_k2&view=itemlist&task=user&id=573:red&limitstart=26#sigProId2c9f04ffac
9 września na Manhattanie odbył się imponująco zorganizowany piknik rodzinny połączony z otwarciem nowego elementu strefy relaksu obok hali targowej, czyli placu w egzotycznym stylu ze stolikami i zapleczem koniecznym do biesiadowania.
Organizatorem - inicjatorem pikniku był Pan Maciej Stanek jeden z najbardziej aktywnych radnych obecnej kadencji. Pana Macieja widać i słychać wszędzie gdzie tylko potrzeba dobrej organizacji, wsparcia oraz pomocy dla potrzebujących.
Nie szczędzi swojego czasu dla seniorów, niepełnosprawnych, żądnych kultury i rozrywki oraz pomocy w załatwianiu spraw urzędowych, czy zabieganiu o poprawę infrastruktury osiedlowej w swoim terenie wyborczym.
Tym razem zorganizował piknik oferujący mieszkańcom zarówno rozrywkę jak i elementy zdrowotne - badania, porady, zalecenia, ale i nie obyło się bez smacznego poczęstunku pieczonymi ziemniakami oraz wyrobami z grilla.
Na scenie występowały Szczakowianki i tajemniczy gość o imieniu Alex.
Nie udałoby się wszystko bez wsparcia Stowarzyszenia Kupców Manhattan w osobach prezesów Pana Andrzeja Kościańskiego, Pani Jadwigi Grzybek i Pana Stanisława Bigaja, radnych Teresy Kondoszek, Bernadety Palki, Dawida Domagalskiego, Mirosława Pieczary i Mariusza Kowalskiego.
Szczególnym gościem był Pan Dariusz Starzycki - partner wydarzenia.
Istotnie wsparł całość Zastępca prezydenta Jaworzna Pan Łukasz Kolarczyk, w imieniu Pana Pawła Silberta - patrona honorowego, a ze strony Miasta Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Wydział Zdrowia. W imprezie wzięli udział również prywatni przedsiębiorcy związani z szeroko rozumianą branżą medyczno - kosmetyczną.
Była Straż Miejska, Straż Pożarna, Policja, MZNK ZLO i inne instytucje i osoby.
Zapraszamy do obejrzenia serii zdjęć z wydarzenia.
https://www.mojejaworzno.pl/index.php?option=com_k2&view=itemlist&task=user&id=573:red&limitstart=26#sigProIdbd782469f7
Już Jaworzno ochłonęło po dożynkach miejskich, może warto na chwilę powrócić do tego, co się działo na rynku w niedzielę, 27 sierpnia.
Zapraszamy do odwiedzenia naszej galerii w której jest niemal 150 zdjęć ze wspaniałego miejskiego, a zarazem rolniczego święta.
Jaworzno to miasto ogromne obszarowo.ma około 150 kilometrów kwadratowych, czyli tyle co sam Waszyngton!
tak więc jest tu miejsce zarówno na typowo miejska architekturę i klimat, jak i na wiejskie, sielskie obrazki.
Zobaczmy - zapraszamy do naszej GALERII - KLIKNIJ!
Trzydziestego sierpnia wiele jaworznickich służb zostało postawionych w stan gotowości, a to za sprawą zawiadomienia wędkarzy z koła polskiego związku wędkarskiego nr 19 Jaworzno – Miasto.
Wędkarze zauważyli w jednym ze stawów przy ulicy trzykrotek śnięte ryby.
Ponieważ było ich sporo, zarówno na powierzchni wody, jak i na dającym się dostrzec w niektórych miejscach dnie, sprawa zaniepokoiła ich i już przed południem na terenie łowiska pojawili się przedstawiciele zarządu Koła w Jaworznie, jak i okręgu w Katowicach.
Na miejsce została zadysponowana policja, straż pożarna, straż miejska, pracownicy Zarządzania Kryzysowego oraz Wydziału Gospodarki Komunalnej, Straży Rybackiej i instytucji zajmujących się badaniem jakości wody i jej zanieczyszczeń.
Jednym z ważniejszych faktów była relacja wędkarza, który widział, jak nad wodą stała tak zwana szambiarka.
Nie zostało zauważone, czy do stawu zostały spuszczane ścieki, czy też beczkowóz był tylko płukany, niemniej ta sprawa będzie badana przez służby.
Przeprowadzający badania strażacy z Państwowej Straży Pożarnej wykazali, że odczyn wody jest prawidłowy, ale specjalista badający natlenienie wody stwierdził, że jest ono bardzo małe, w niektórych miejscach nawet pięcio-, sześciokrotnie mniejsze od wymaganego dla dobrostanu fauny w akwenie.
Z pobieżnych informacji przyczyną takiego stanu rzeczy mógł być samoistny, związany z warunkami pogodowymi ubytek tlenu, ale biorąc pod uwagę informacje o beczkowozie działającym tutaj wcześniej, spadek tlenu mógł spowodować stosowany w tej branży środek chemiczny – podchloryn sodu.
Sprawa będzie badana, a tymczasem strażacy zaczęli dotleniać wodę, w której pływają jeszcze ryby ale widać ich ospałość i chęć pobierania tlenu znad powierzchni wody.
Zarówno strażacy jak i członkowie koła nr 19 PZW odławiają śnięte ryby podbierakami. Czy wiele ich pozostaje na dnie? Tego jeszcze nie wiadomo. Być może dopiero po jakimś czasie zaczną wypływać na powierzchnię.
Koło Polskiego Związku Wędkarskiego Jaworzno - Miasto serdecznie dziękuję wszystkim służbom za zainteresowanie się tematem i błyskawiczną akcję prowadzącą do wyjaśnienia sprawy.
20 sierpnia, dnia upalnego, w niedzielę na Sosinie odbyły się zawody załóg wędkarskich trzech miast: Sosnowca, Mysłowic i Jaworzna o Puchar Prezydenta Miasta Jaworzna.
To był ciężki kawał łowienia w ogromnym upale, a ryba nie zawsze chciała współpracować.
Jedni połowili dwa, trzy kilo, inni ledwo dwadzieścia, trzydzieści deko.
Ale dla nas, jaworznian, dla naszej ekipy, w skład której wchodzili również członkowie naszego Koła nr 19 Jaworzno - Miasto, był to szczęśliwy dzień. Wygraliśmy!
Cóż - nasza ryba dała nam fory i była łaskawsza dla swoich.
Drugi był Sosnowiec, trzecie Mysłowice.
Inna porcja zdjęć na profilu FB Wędkarze Jaworzno. oraz na stronach Miasta Jaworzna.
https://www.mojejaworzno.pl/index.php?option=com_k2&view=itemlist&task=user&id=573:red&limitstart=26#sigProId5e5795c7d2
W dzisiejszych czasach, kiedy po okresie pandemii młodzież z trudem wychodzi na boiska, bo przyzwyczaiła się spędzać czas przy komputerach, kiedy promowanie zdrowego trybu życia w mediach nie jest tak mocno uwypuklone, jak promowanie napojów alkoholowych, kiedy w reklamach wciąż widzi się słodycze, a rzadko owoce, każda inicjatywa zmierzająca ku "wyciągnięciu" młodych ludzi na place rekreacji, boiska jest cenna.
Z taką wystąpił Zastępca Prezydenta Miasta Pan Łukasz Kolarczyk.
Pod patronatem Prezydenta Miasta Pana Pawła Silberta rozpoczęły się Osiedlowe Turnieje Piłkarskie dla dziecięcych drużyn amatorskich. Na boisku przy szkole podstawowej nr 7 na Podłężu stawiły się drużyny aby rozegrać mecze. To dwie połowy po kilkanaście minut, niemniej wymagały od uczestników sporych zasobów kondycji.
W śród młodych piłkarzy w wieku od 12 do 16 roku życia znaleźli się totalni amatorzy, ale i tacy, którzy swoją piłkarską pasję realizują w klubach.
Była to dobra zabawa, a sekunduje jej Gminna Komisja Rozwiązywania problemów Alkoholowych w Jaworznie, której członkowie są nad wyraz uwrażliwieni na to, co młodzież robi w wakacje, jak spędza swój czas, czy nie "ciągnie" jej w kierunku niezdrowych, a wręcz szkodliwych czynników, jak chociażby używki.
Turniej będzie kontynuowany w kolejne soboty, zakończy się wyłonieniem mistrzów.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Urzędu Miejskiego w Jaworznie.
Pani Anna Grelowska urodziła się w Jaworznie. Po ukończeniu Liceum Medycznego podjęła pracę zawodową w oddziale noworodków Szpitala Miejskiego w Jaworznie. W 1983 r. objęła stanowisko przełożonej pielęgniarek Szpitala Miejskiego w Jaworznie. W 1991 r., pełniąc obowiązki naczelnej pielęgniarki ZOZ, zaangażowała się w sprawy reformy ochrony zdrowia. Była członkiem Zespołu Doradczego Pielęgniarki Wojewódzkiej. Jako radna Rady Miejskiej, brała udział w tworzeniu Wydziału Zdrowia Urzędu Miejskiego w Jaworznie.
Pani Anna Grelowska w 1992 r. wygrała konkurs na naczelną pielęgniarkę Miasta Jaworzna i w 1993 r. rozpoczęła pracę w Urzędzie Miejskim w Jaworznie, gdzie pracowała do 2009 r. W 1992 r., z inicjatywy naczelnego lekarza miasta dr Ryszarda Sobieraja i naczelnej pielęgniarki – Pani Anny Grelowskiej, Jaworzno, jako jedno z pierwszych miast w Polsce przystąpiło do Stowarzyszenia Zdrowych Miast Polskich. W latach 1997 – 2002 pełniła funkcję pełnomocnika ds. profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. Wiedzę i doświadczenie zawodowe przekazuje organizując, przy współpracy z Wojewódzkim Ośrodkiem Doskonalenia Kadr Medycznych, liczne kursy doskonalące i kwalifikacyjne dla kadry kierowniczej pielęgniarek i położnych oraz pielęgniarek środowiskowych. Była wykładowcą na kursach zawodowych z zakresu profilaktyki i promocji zdrowia, autorką wielu opracowań naukowych i historycznych z zakresu pielęgniarstwa oraz uczestniczką kongresów i konferencji naukowych.
W latach 1993 – 2001 ukończyła szereg szkół i kursów, systematycznie podnosząc kwalifikacje zawodowe. Działała czynnie, od 1973 r., w Polskim Towarzystwie Pielęgniarskim, gdzie na przestrzeni lat pełniła wiele funkcji. Brała udział w tworzeniu samorządu zawodowego pielęgniarek i położnych. Przez pierwszą kadencję była członkiem Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Katowicach.
Od 2009 r. pełniła społeczną funkcję prezesa Oddziału Rejonowego PCK w Jaworznie. Przez trzy kolejne kadencje, do 2020 r., była równocześnie członkiem Zarządu Oddziału Okręgowego PCK w Katowicach. Była organizatorem corocznych akademii z okazji Dni Honorowego Krwiodawstwa, przygotowywała wnioski na odznaczenia państwowe, resortowe i honorowe. W realizacji zadań z zakresu promocji zdrowia organizowała corocznie etapy szkolne i rejonowe Ogólnopolskiej Olimpiady Promocji Zdrowego Stylu Życia dla szkół podstawowych i ponadpodstawowych oraz Mistrzostwa Pierwszej Pomocy PCK dla drużyn szkół ponadpodstawowych. Była członkiem komisji konkursowych na szczeblu okręgowym. W klubach sportowych realizowała program profilaktyczny „Podaj dłoń”. Wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, realizowała programy z zakresu pierwszej pomocy przedmedycznej oraz profilaktyki zdrowotnej, tj.: program „Uwierz w siebie” oraz programy w ramach klubu integracji społecznej. Od 2014 r. realizowała w Polskim Czerwonym Krzyżu program wspierający powrót osób bezdomnych do społeczności.
Pani Anna Grelowska, za pracę w Polskim Czerwonym Krzyżu, została uhonorowana wieloma medalami i odznakami. Posiada wiele odznaczeń honorowych i wyróżnień organizacji, z którymi współpracowała. W 2022 roku jaworzniccy radni jednogłośnie zdecydowali o przyznaniu Pani Annie Grelowskiej, dyplomu honorowego „Za zasługi dla miasta Jaworzna”. Tekst - www.jaworzno.pl.
Doroczny jarmark na Nikiszowcu pod nazwą Jarmark u Babci Anny odbył się w niedzielę 30 lipca. Nikiszowiec opanowali mistrzowie rękodzieła oraz turyści praktycznie z całej Polski.
W tym roku na straganach znalazły się artykuły spożywcze, produkty rękodzielnicze małych przetwórni, tj. syropy, musy z owoców, powidła, dżemy, pasty i pesto, musztardy, pasztety wegańskie, miody, kiszonki. Ofertę dopełnił asortyment regionalnych win i nalewek oraz lokalnego browaru.
Zgłosiło się 160 artystów, twórców - lokalnych, ale także z różnych części Polski, którzy jak co roku prezentowali swoje wyroby artystyczne i użytkowe. Wśród nich ceramika, biżuteria, wyroby ze szkła, drewna i skóry, produkty dziergane.
Kto nie był ma szansę u nas obejrzeć galerię zdjęć pokazujących sporo widoczków.
https://www.mojejaworzno.pl/index.php?option=com_k2&view=itemlist&task=user&id=573:red&limitstart=26#sigProId391719ad64
Rodzina, koledzy, przyjaciele, znajomi ze łzami w oczach pożegnali wspaniałego człowieka, kumpla, nauczyciela, muzyka, Macieja Talagę, który całe swoje życie związał z Jaworznem oraz z jednym z najbardziej charakterystycznych miejsc w naszym mieście - ceglanym budynkiem przy ulicy Mickiewicza 2, czyli oazie kultury, która jeszcze do niedawna funkcjonowała w oparciu o największe autorytety z różnych dziedzin kultury.
Towarzystwo niedawno się rozeszło w różne świata strony, ale o sobie nawzajem pamiętają i wspierają się jak tylko mogą.
Ostatnim, niestety wyrazem jedności, wspólnoty, są wiązanki kiatów z wyrazami smutku i nadziei na spotkanie u Pana w największym Niebieskim Teatrze Sztuk u Pana.
Część z przyjaciół, jako że Maciej był wspaniałym muzykiem, gitarzystą, przyniosła na wspólną drogę swoje gitary, tworząc niemy szpaler muzyczny na drodze do wiecznego spoczynku przyjaciela.