Artykuł z roku 2006!
Czystość wody, otoczonej w połowie skałami, a w połowie łagodnym nabrzeżem, jej lazur, przezroczystość, aż zapierają dech w piersiach. Podobnie, kiedy spojrzy się na otaczające skały - ma się wrażenie, że to nie jaworznickie "włości", ale na przykład strome Rodopy, kiedy przemierza się je podróżując na Bałkany. Osuwiska skalne w miniaturze, a jednak groźne i z pewnej perspektywy przerażające - jakby za chwilę miały runąć.
Tak - tu jest niebezpiecznie, ale zarazem pięknie. Dziewicza przyroda, której jeszcze nie okiełznali niedzielni turyści zachęca do jej podziwiania. Dziś tu można przyjść, bądź przyjechać na rowerze tylko "od góry" pokonując bezdroża od strony Ciężkowic, Dobrej bądź od Pieczysk.
"Eksplorując ten zakątek trzeba być bardzo ostrożnym, niemniej przy zachowaniu uwagi czeka nas moc wrażeń. Zdecydowanie ciekawszych niż na terenie koparek, gdzie pożytek z "zalanego" mogą mieć wyłącznie nurkowie ze sprzętem, bo zwykły śmiertelnik po pięciu minutach już... wszystko widział...
Z góry można zaobserwować przemieszczające się cienie ryb - najczęściej szczupaka i okonia.
Pochodząc do wody to właśnie ławice okoni uciekają spod nóg, ale zdarzy się i płoć, i wzdręga, i jaź, i uważany za chwast jazgarz, albo maciupeńka słonecznica.
Po obfitych deszczach woda zalewa kilka metrów wyschniętej roślinności, ale dość szybko cofa się i mamy możliwość stąpania po zbielałych zaschniętych glonach i skąpych podwodnych roślinach, wśród pozbawionych liści krzewinek - uwaga na kolce.
Trzeba uważać, aby nie utknąć w glinie, lub poślizgnąć się na błocie, albo nie skręcić nogi na zdradliwym kamieniu pokrytym trawą.
Dziś to jeden z piękniejszych, dzikich terenów w Jaworznie, dla turystyki pieszej, który aż prosi się o wykorzystanie - rozsądne wykorzystanie - w celach poznawczych i rekreacyjnych, pod warunkiem, że ingerencja w przyrodę nie przekroczy pewnych granic, i nie zniszczy jego piękna.
Jako ciekawostkę, o której mało kto wie, wspominamy fakt, że na terenie Gródka 2 toczy się część akcji filmu - westernu "Summer Love", z udziałem Hollywoodzkiej gwiazdy - Vala Kilmera oraz Bogusława Lindy i Katarzyny Figury, w reżyserii Piotra Uklańskiego.
W filmie wzięli udział również takie gwiazdy polskiego filmu jak Bartosz Żukowski ( Walduś z "Kiepskich"), Rafał Mohr (Słodko-gorzki), Lech Dyblik (Wesele), czy Jerzy Cnota (Janosik), oraz cała plejada aktorów w mniejszych, lub większych epizodac
Film nie zrobił oszałamiającej kariery kinowej, ale dla nas, jaworznian, jest symbolem piękna naszej rodzimej ziemi, którą warto wciąż poznawać.
UWAGA Wszystkie fotografie chronione są prawem autorskim. Dozwolone kopiowanie wyłącznie do prywatnego użytku. Publikacja w innych mediach, również społecznościowych, wymaga zgody autora i uzgodnienia warunków wykorzystania. W innym wypadku to kradzież, co może być przedmiotem roszczeń prawnych. Zachęcamy do udostępniania i zamieszczania linka do artykułu LINKUJ - NIE KOPIUJ! .