Menu

ogłoszenie bezpłatne

 

W temacie butelek - Wystarczy pomysleć. To nie boli

  • Autor 

 

butelka1
Ile osób narzeka, że odpady zajmują im ogromne ilości miejsca. największy problem widzą w butelkach, których do żółtego worka zmieści się powiedzmy trzydzieści.

Czy lenistwo, czy przekora, czy jakieś inne powody decydują o tym, że większości mieszkańców nie chce się wykonać prostego ruchu dwiema dłońmi, które zmniejszą objętość butelki.

Kilkukrotnie idąc ulicą, przy której mieszka około 140 rodzin, wpatrywałem się w żółte worki przygotowane do jutrzejszego odbioru, z nadzieją, że osób choćby dbających o pozory swojej społecznie pozytywnej postawy jest więcej niż tych, którzy nie myślą kategoriami wspólnego dobra.

Niestety zauważyłem jedynie pięć worków ze zgniecionymi butelkami, przed trzema posesjami.

U innych po 6, 7, 8 i 10  żółtych zasobników, często z zakręconymi nakrętkami.

Tak, nakrętki należy nakręcać, ale na zgniecione butelki, o ile nie zbieramy nakrętek - jak informuje MZNK w Jaworznie.

Jednocześnie przypomniały mi się pyskówki na temat odbiorcy, który raz, czy dwa w przeciągu kilku lat spóźnił się o jeden dzień z zabraniem plastików.

Drodzy jaworznianie a może tak wykazać się drobna pomysłowością i zrobić tak, jak nieliczni, czyli skręcać butelkę, albo deptając ją, bądź po prostu w inny sposób gniotąc?

I miejsce zaoszczędzimy, i pewnie łatwiej będzie odbiorcy jednorazowo obsłużyć trzy, cztery ulice, zamiast jednej? Dziwi mnie, że knajpki, restauracje, puby nie gniotą butelek. A przecież tam ogromne ilości worów, które czekają długo zajmując sporo miejsca?

Warto pomyśleć - to nie boli. I nie kosztuje!

butelka1b

Powrót na górę

Kultura

Polskie portale

INSTYTUCJE

Follow Us