Kolejne chomiki zasiliły jaworznicki ekosystem
- Autor Alex
Kiedyś na terenie Jaworzna, żyło sporo chomików europejskich. Niestety ich populacja zaczęła kurczyć się. Jednym z powodów były niekorzystne warunki pogodowe. Wiosenne deszcze zalewały norki topiąc potomstwo.
Poza tym, wiele pól w związku z zanikaniem rolnictwa stało się nieużytkami. Chomik nie przeżyje, nie mając skąd pozyskać zapasów na zimę.
Mówi o tym dr hab. Joanna Ziomek z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W latach ubiegłych podczas okresowej inwentaryzacji znajdowano coraz mniej norek stąd wszczęto alarm o ginącej populacji chomika europejskiego na naszym terenie.
Rozpoczęło się zasiedlanie Jaworzna tym sympatycznym zwierzątkiem. Szczęśliwie natrafiono na podatny grunt i ludzi pasjonatów.
Z wielką pasją o przyrodzie mówi Pan Marcin Tosza z Urzędu Miejskiego w Jaworznie, z radością patrząc na maleństwa, które mogą sprawić, że jaworznicka fauna zbliży się do stanu sprzed lat.
Wśród osób, które wspierają działania jest rolnik, Pan Jan Klimczak, który wbrew opinii o wyrządzaniu przez chomiki szkód w plonach, nie uważa, że cokolwiek straci pozwalając na swoich polach mieszkać gryzoniom.
Wiele nie zjedzą, a przysparzają ogromnej satysfakcji, jako piękne maskotki naszych pól i łąk.
Czy tu zatańczą i zaśpiewają swoją pieśń?
Sam wiele czasu spędza na polach i jest pełen troski, czy przypadkiem chomiki nie zostaną zdziesiątkowane przez drapieżniki - począwszy od ptaków atakujących z góry, po lisy, czy jenoty.
Chomik żyje krótko. Maksymalnie ok 4 lat w ciepłych rejonach kontynentu, ale w naszym klimacie szacuje się, że dożywa 8 - 10 miesięcy, w dobrych warunkach około dwóch lat. Ma więc niewiele czasu na rozmnożenie.
Historia zaniku populacji w Europie wynika z przeświadczenia o wyrządzaniu wielkich szkód w uprawach. W różnych krajach rolnicy zatrudniali tak zwanych chomikołapów do wychwytywania "szkodników".
W krótkim czasie okazało się, że to może być nie tylko zajęciem płatnym dla samego chwytania zwierzątek, ale dla skórek, które mogły być sprzedane. Działo się to w Niemczech, w Czechach, a i w Rosji.
W każdym razie złe czasy dla chomika przynajmniej w Jaworznie, prawdopodobnie minęły. Świadomość dbania o zasoby przyrody jest coraz większa, nawet wśród niemających z ekologią wiele wspólnego, obywateli.
Choć, Jak mówi Pan Andrzej Kepel Prezes Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody Salamandra, są rejony kraju, w których definitywnie nie zgodzono się na jakiekolwiek działania służące ochronie ginących gatunków. Są rolnicy, właściciele ziemscy, którzy zupełnie nie mają świadomości wagi ochrony gatunków. Wiele pracy przed nami.
A my w Jaworznie mamy nowych lokatorów, z których jesteśmy dumni.
Na razie chomiki pozostają w klatkach i tam będą mieszkać, dopóki nie przekopią tunelu na zewnątrz, albo dopóki klatki nie zostaną usunięte - czyli za około 2 tygodnie. Są dokarmiane, ale i same sobie niebawem zaczną szukać pożywienia.
Jeśli uda im się znaleźć partnerów, to jeszcze w tym roku powinny mieć młode. Dojrzałość płciową osiągają w wieku 3 miesięcy. Pierwsza ciąża trwa 20, a kolejne 37 dni, przynosząc 3 do 12 nagich, ślepych i głuchych młodych, które już po czterech tygodniach opuszczają rodzinne gniazdo. W naszych warunkach klimatycznych szacuje się że chomiki mają młode mniej niż dwa razy do roku. W krajach śródziemnomorskich może to być więcej razy.
Życzymy naszym chomikom powodzenia, a naszym czytelnikom pokazujemy fotoreportaż z zasiedlania.
https://www.mojejaworzno.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=2076:kolejne-chomiki-zasilily-jaworznicki-ekosystem&Itemid=596#sigProIde5138b8f82
Artykuły powiązane
- Śnięte ryby w jaworznickim stawie
- Kolejny atak na miasto Jaworzno, tym razem w mediach z niemieckim kapitałem.
- Radni JMM i PIS odpowiadają na realne potrzeby mieszkańców Jaworzna!
- Uzyskaj dofinansowanie na usunięcie azbestu
- Będzie nam się jeszcze zieleniej żyło w mieście
- Debaty jaworznickich mew w czasie godów
- W temacie butelek - Wystarczy pomysleć. To nie boli